Aborcja nigdy nie jest OK

Aborcja nigdy nie jest OK

Nie lubię poruszać takich tematów. Nie jestem też człowiekiem, który biega po ulicy ze zdjęciami zakrwawionych, rozerwanych na strzępy abortowanych dzieci. Nie jestem fundamentalistą, który będzie wrzeszczeć, że niezależnie od sytuacji kobieta, która podejmuje decyzję o aborcji jest morderczynią i ma krew na rękach, bo nie daję sobie prawa, żeby oceniać na przykład potworny dramat zgwałconej kobiety albo takiej, której życie jest zagrożone, a w domu czeka na nią rodzina, która też jej potrzebuje. To są cholernie trudne sprawy i potrzeba w nich ogromnej wrażliwości i przede wszystkim okazania wsparcia kobietom znajdującym się w tak przerażająco trudnych sytuacjach.

Ale od kiedy zobaczyłem tę okładkę i przeczytałem rozmowę, coś nie daje mi spokoju. Można o niej wszystko powiedzieć, ale nie to, że jest OK. Bo nie jest. Napis na koszulkach, uśmiech na twarzach, uroczy różowy kolor. Wszystko w kontekście tak trudnego tematu. Zbagatelizowanie, spłycenie i beztroski ton, tam gdzie nie ma na to absolutnie miejsca.

Całość jest tak naprawdę bardzo smutna. I jest kłamstwem. I to właśnie tylko chciałbym powiedzieć. OK może być wyskoczenie do knajpy na piwko ze znajomymi w piątek wieczorem po całym tygodniu pracy. OK może być film, na który poszliśmy z dziewczyną do kina. OK może być nowy kawałek naszego ulubionego zespołu na Spotify. A aborcja jest potwornym dramatem. Dla matki, dziecka, ich rodziny i bliskich. Dramatem, który rani i zabija. Zarówno dosłownie jak i na poziomie wrażliwości i psychiki. Aborcja nigdy nie jest OK.

 

Nie lubię poruszać takich tematów. Nie jestem też człowiekiem, który biega po ulicy ze zdjęciami zakrwawionych,…

Opublikowany przez Piotr Żyłka Blog na 18 lutego 2018